poniedziałek, 13 stycznia 2014

Prolog, i wspomnienie

Jestem zwykłą dziewczyną w niezwykłym świecie. Jeden list, a moje życie zmieniło się diametralnie. Pamiętam to jakby to było wczoraj. Miałam jedenaście lat i wracałam ze szkoły. Weszłam do mojego pokoju i się przestraszyłam. Na moim biurku siedziała mała czarna sowa. Trzymała coś w dziobie, był to list. Dała mi go i odleciała. Powoli wzięłam list i go przeczytałam, z otwartą buzią. Zostałam przyjęta do jakieś magicznej szkoły, która nazywała się Hogwart. Nic mi to nie mówiło, więc to zignorowałam. Żyłam dalej do momentu, gdy do moich drzwi zapukał starszy facet z długą brodą. Powiedział, że ten list to nie był żart. Udowodnił mi to. Nic już nie było jak dawniej.

Mam nadzieje, że wam się podoba. Nie piszę jakoś wybitnie, ale się staram. Do przeczytania następnym razem.  Pa